It's getting hot in here
Obiecałem uśmiech, więc jest! A osobą, która usilnie starała się mnie rozbawić (jak pewnie zauważyliście) jest moja mama.
P.S Jeśli oglądacie zdjęcia na komputerze, dla lepszej jakości w nie klikajcie, ponieważ szablon zdecydowanie je psuje, a ja nie jestem w stanie na razie nic z tym zrobić, ale będę próbował.
Jeśli możecie zostawcie też jakiś komentarz. ;)
/Mokasyny - Louis Vuitton/
/Spodenki - H&M/
/Koszula - H&M/
/Okulary - Calvin Klein/
0 komentarze: